Faktem jest, że lubię czasami wrzucić na słuchawki tzw. klasykę. Jakkolwiek ją zdefiniujemy, bo dziewiętnastowiecznych "współczesnych" Stanisława Moniuszki takie określenie jego utworów przyprawiłoby o atak niepohamowanego śmiechu. A że i Frédéric Chopin był zaledwie o dziewięć lat starszy od Moniuszki...
Tak czy inaczej -- faktem jest również to, że Moniuszko nieszczególnie mnie pociąga. Te wszystkie jego Straszne Dwory, Halki...
I Prząśniczka. Tak się również składa, że przyszło mi żyć w mieście, które -- ze względu na tematykę -- ten właśnie utwór przyjęło za swój hymn, racząc przechodzących ulicą Piotrkowską jego wykonaniem przez (skądinąd niezwykle sympatycznego) hejnalistę, p. Władysława Cichego. Codziennie o godz. 12.00 przy ul. Piotrkowskiej 104.
Cóż, sympatyczne -- niemalże jak zderzenia poznańskich koziołków, które (ku mojemu zdziwieniu) są oklaskiwane przez turystów zgromadzonych wokół poznańskiego Ratusza. I tu postawię kropkę.
Utwór wielokrotnie był odświeżany, m.in. przez Irenę Santor -- cudowny głos, ale utwór wykonany niesamowicie zachowawczo (i z mojego punktu widzenia -- nudnie).
Wersja disco...? Proszę bardzo. Heeeej, hoooo..... Bleh (odsłuchałem w Waszym imieniu, Wy nie musicie). Nie dość, że zachowawczo (jak u Ireny Santor), to jeszcze bez tego wokalu -- i z wkurzającymi wstawkami. Jedynie stroje ludowe są naprawdę spoko.
Już więcej uśmiechu na mojej twarzy rodzi "elektroniczny" remiks zielonogórskiego Alchemist Project, które 2 maja 2019 r. (na trzy dni przed dwusetną rocznicą urodzin kompozytora) próbowało odświeżyć jeden z jego najpopularniejszych utworów. Przynajmniej odważnie.
Nuda, nuda, nuda -- a tu proszę: od kilku dni słucham co chwilę Prząśniczki. Za utwór, również w ramach obchodów dwusetnej rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki, zabrała się Katarzyna (Kasia) Moś z orkiestrą (projekt Moniuszko200). I w końcu mamy petardę! Świetny wokal, genialne tło muzyczne, odważna aranżacja -- czego chcieć więcej? Nagranie będące zapisem koncertu, który odbył się 14 grudnia 2019 r. w sali NOSPR w Katowicach (opublikowane 7 stycznia 2020 r.) ma już 332 317 wyświetleń. Dla porównania:
- Kapela z Kraju nad Wisłą: 23 421 od 17 czerwca 2019 r.,
- Alchemist Project: 420 887 wyświetleń od 2 maja 2019 r.
Na sam koniec moniuszkowskiego roku Kasi Moś udało się rozbić moniuszkowski bank. Nie zostaje mi zatem nic więcej jak tylko zachęcić Was do założenia słuchawek i odpalenia tego małego, interpretatorskiego arcydzieła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Rzeknij słowo.